Święta zbliżają się wielkimi krokami, więc trzeba już pomysleć o ciasteczkach. Parę lat temu dostałam dobry przepis na ciasteczka i co roku goszczą u nas na Święta. A od dekorowania jest synowa i wnusia. W tym roku będzie wnusia i ja 🙂
Ale… ciasto już jest w lodówce, a mi zostały białka. Tym razem zrobiłam makaroniki. Najprostsze na świecie, bo jak zwykle za póżno się zabrałam do pracy :(.
Składniki:
– 3 białka
– 1,5 szklanki cukru pudru
– 110 g zmielonych migdałów
– 30 g cukru
– szczypta soli
– 3 łyżki kakao
Masa:
– 3 łyżki serka mascarpone
– 3 łyżki wiśni z kompotu
– 3 łyżki cukru pudru
– 2 łyżki masła
– 3 łyżki nutelli
Wykonanie:
Cukier puder,sól, kakao, migdały mieszamy w misce.
Białka ubijamy, dodajemy cukier. Do ubitej piany dodajemy stopniowo część sypką delikatnie mieszając.
Blachę wykładamy papierem i łyżeczką nakładamy mniej więcej takie same krążki w znacznej odległości od siebie.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 150 st. i pieczemy 10-12 minut. Nie dłużej bo się przypalą.
Masy:
Serek mieszamy z cukrem i dodajemy odcedzone wiśnie.
Miękkie masło ucieramy dodajac nutellę.
Makaroniki przekładamy masami.
Ja dodatkowo na wierzch zrobiłam do jednych lukier i posypka a do drugich polewa czekoladowa.
Piękne, no i to wyższa szkoła jazdy:) Sama nigdy nie robiłam, ale muszą być przepyszne- kojarzą mi się z takim wysublimowanym deserkiem:)
Na deserek jak najbardziej albo do małej czarnej 🙂