Sezon na jabłka trwa 🙂 więc czas na szarlotkę. Od lat piekłam szarlotki, za każdym razem inaczej wychodzą, ale to normalne. Natomiast ta jest wyjątkowa, bardzo krucha i bardzo smaczna. Najlepiej smakuje ciepła zaraz po upieczeniu, bo właśnie to jest „Szarlotka na ciepło”. Wspaniała!
Składniki:
– 450 g mąki krupczatki( w tym 2 łyżki mąki kukurydzianej)
– 250 g masła
– 150 g cukru pudru
– 4 żółtka
– 2 płaskie łyżeczki proszku
– cukier waniliowy
– szczypta soli
– łyżeczka cynamonu
– bułka tarta
– 5 większych jabłek
Wykonanie:
Jabłka obieramy, kroimy na plastry, jeśli są kwaśne dajemy 2-3 łyżki cukru, cynamon, prażymy.
Mąkę mieszamy z cukrem, proszkiem, cukrem waniliowym,solą, dodajemy masło, siekamy. Mąkę kukurydzianą daję dla lepszego koloru. Można dodać trochę kurkumy jak nie mamy mąki kukurydzianej. Ciasto będzie ładne żółte!
Dodajemy żółtka i wyrabiamy. Formujemy kulkę, wstawiamy do lodówki na 1/2 godziny.
Do wyłożonej brytfanny dajemy 3/4 rozwałkowanego ciasta. Nakłuwamy widelcem i wstawiamy do goracego piekarnika na 5 minut. Wyciagamy, posypujemy ciasto bułką tartą.
Kładziemy na to uprażone jabłka, przykrywamy resztą ciasta, znowu nakłuwamy widelcem i pieczemy w 180 stopniach 20 minut.
Szarlotkę podajemy na ciepło z lodami polanymi musem z malin , lub bitą śmietaną.