Dziś mamy straszny upał i pomyślałam , że kolor zielony doda nam troche ochłody, a przede wszystkim mięta oczywiście, którą polecam pod różnymi postaciami.
Składniki:
– 1 galaretka agrestowa
– 4 duże łyżki serka mascarpone
– 2 płatki żelatyny
– 2 łyżki cukru pudru
– garść świeżej mięty
– pół szklanki cukru
– ciastka speculoos
Wykonanie:
Galaretkę rozpuszczamy w 1,5 szklanki wrzącej wody. Studzimy. 10 łyżek galaretki dajemy na talerzyk do lodówki, żeby zastygła.
Zostawiamy jeszcze ok . pół szklanki galaretki do serka i do polania na wierzchu.
Resztę galaretki dajemy do pucharków, przechylamy w lodówce na jeden bok i też zostawiamy do zastygnięcia.
Miętę kroimy, do garnka dajemy pół szklanki cukru, pół szklanki wody i miętę. Gotujemy 5-10 minut. Ostudzone blendujemy.
2 płatki żelatyny moczymy w zimnej wodzie, odciskamy , lekko podgrzewamy.
Do serka dajemy cukier puder, resztę galaretki/ zostawiamy jeszcze 5 łyżek/ zimną żelatynę i 5-6 łyżek syropu z miety.
Chwilkę miksujemy. Galaretkę na telarzu kroimy w kostkę, dorzucamy do serka. Mieszamy łyżką.
Wyciągamy galaretki, pucharki wypełniamy serkiem, wkładamy ciasteczko i zdobimy listkiem mięty.
Na wierzch dajemy po łyżce zostawionej galaretki.